24 lutego 2022 roku świat obiega wiadomość o wkroczeniu rosyjskich czołgów ze znakiem „Z” na terytorium Ukrainy. Rozpoczyna się pełnoskalowa inwazja. W naszej alternatywnej rzeczywistości wydarzenia przybierają bardziej dramatyczny obrót. Putin zostaje odsunięty od władzy (oficjalnie umiera na zawał), a nowym prezydentem zostaje generał Siergiej Rostow (fikcyjna postać), człowiek bardziej zawzięty i bardziej ambitny niż Putin. Co dzieje się później? Może lepiej mnie czytaj…
25 lutego 2022: Śmierć Putina i narodziny Rostowa
24 lutego 2022 roku rosyjskie wojska przekraczają granicę Ukrainy, zajmując przygraniczne miejscowości i kierując się na Kijów. Świat wstrzymuje oddech, a NATO i ONZ przygotowują pierwsze reakcje. Nazajutrz, rankiem 25 lutego Kreml ogłasza, że Władimir Putin, w wieku 69 lat, zmarł na zawał serca w swojej rezydencji w Nowo-Ogariowie. Oficjalny komunikat jest lakoniczny, ale plotki o zamachu stanu lub otruciu elektryzują cały świat. Nie ma czasu na spekulacje – tego samego dnia generał Siergiej Rostow, 55-letni dowódca Gwardii Narodowej i zaufany człowiek rosyjskich elit wojskowych, zostaje ogłoszony nowym prezydentem. Rostow, to człowiek o fanatycznej ambicji, przy którym Putin był grzecznym chłopczykiem. Jego wizją jest nie tylko „denazyfikacja” Ukrainy, ale odbudowa imperium rosyjskiego na wzór ZSRR, bez względu na koszty.
Rostow natychmiast przejmuje kontrolę nad operacją wojskową. W przemówieniu transmitowanym na cały świat deklaruje: „Rosja nie cofnie się przed wrogami, którzy zagrażają jej suwerenności. Ukraina to dopiero początek.” W przeciwieństwie do ostrożnego Putina, który unikał otwartej eskalacji z Zachodem, Rostow rzuca do walki najlepsze jednostki – Gwardię Kantemirowską, specnaz i elitarne brygady powietrznodesantowe. Inwazja nabiera tempa – w ciągu tygodnia Rosjanie zajmują Charków i Mariupol, a Kijów zostaje szczelnie okrążony przez wojska pancerne po mniej niż dwóch tygodniach po wkroczeniu na terytorium Ukrainy.

Marzec 2022: Atomowy cios Rosji
Ukraina stawia zacięty opór – wojska pod wodzą generała Wałerija Załużnego odpierają ataki, a prezydent Wołodymyr Zełenski mobilizuje naród. Jednak Rostow, wściekły na brak błyskawicznych sukcesów, podejmuje decyzję, która wstrząsa światem. 15 marca 2022 roku, niespełna trzy tygodnie po rozpoczęciu inwazji, na Kijów spada taktyczna bomba atomowa o mocy 20 kiloton – podobna do tej, która zniszczyła Hiroszimę. Wybuch 400 metrów nad centrum miasta, w pobliżu dzielnicy rządowej, w ciągu kilku sekund zabija ponad 200 tysięcy ludzi, a chmura radioaktywna w ciągu niecałej godziny rozprzestrzenia się na setki kilometrów. Nieistniejący już Kijów, symbol ukraińskiego oporu, można wpisać do podręczników historii.
Rostow w orędziu ogłasza, że atak był „koniecznym krokiem wobec terrorystycznego reżimu Zełenskiego”. ONZ zwołuje nadzwyczajne posiedzenie, a zdjęcia satelitarne z tego co zostało z Kijowa, obiegają media i szokują świat. Ukraina nie kapituluje – Zełenski, który cudem przeżywa, ze Lwowa wzywa do stanowczej reakcji świata i zemsty. Zachód ostro potępia atak, a Rostow grozi kolejnymi uderzeniami jądrowymi, jeśli NATO wkroczy na Ukrainę lub zareaguje w inny militarny sposób.
Reakcja świata: Chaos i podziały
Użycie broni atomowej zmienia reguły gry. NATO, pod wodzą USA, wprowadza natychmiastowe sankcje: całkowite embargo na rosyjską ropę i gaz, zamrożenie aktywów oligarchów i odcięcie Rosji od SWIFT. Prezydent Joe Biden w przemówieniu z 16 marca 2022 roku nazywa Rostowa „największym zagrożeniem dla ludzkości od czasów Hitlera” i zapowiada wsparcie militarne dla Ukrainy, ale bez bezpośredniej interwencji. Strach przed eskalacją atomową paraliżuje Zachód.
Europa jest podzielona. Niemcy i Francja, zależne od rosyjskiego gazu, wahają się z podjęciem ostrzejszych kroków, podczas gdy Polska, kraje bałtyckie i Wielka Brytania domagają się twardej odpowiedzi. Chiny, kluczowy gracz, potępiają atak na Kijów, ale nie wycofują poparcia dla Rosji, widząc w chaosie szansę na osłabienie Zachodu. Indie i kraje Globalnego Południa zajmują neutralne stanowisko, obawiając się gospodarczego kryzysu. Ograniczają się do wezwania o nie eskalowanie.
Społeczeństwo międzynarodowe reaguje masowymi protestami – w Londynie, Nowym Jorku i Warszawie setki tysięcy ludzi wzywają do działania. ONZ uchwala rezolucję potępiającą Rosję (przedstawiciel Rosji przy ONZ wstrzymuje się od głosu), ale Rostow ignoruje ją, grożąc atakiem na kolejne miasta, jeśli sankcje nie zostaną zniesione.

2022–2023: Wojna totalna i nowa zimna wojna
Po ataku na Kijów, prezydent Rosji Siergiej Rostow intensyfikuje inwazję. Rosja, mimo dużych strat, zajmuje wschodnią Ukrainę do lata 2022 roku. Donieck, Ługańsk i Zaporoże padają po krwawych walkach. Zachodnia Ukraina, z centrum we Lwowie, staje się bastionem oporu, wspieranym przez dostawy broni z USA (systemy HIMARS, Patrioty) i ochotników z całego świata. Rostow wprowadza powszechną mobilizację – w 2023 roku walczy na froncie milion rosyjskich żołnierzy. Jednak morale jest niskie, a gospodarka rosyjska coraz bardziej ugina się pod sankcjami.
NATO wzmacnia wschodnią flankę – w Polsce i krajach bałtyckich stacjonuje już 100 tysięcy żołnierzy Sojuszu. W maju 2022 roku Rosja testuje rakietę hipersoniczną nad Morzem Czarnym, co odczytane jest jako ostrzeżenie. Świat wkracza w nową zimną wojnę – Zachód i Rosja zbroją się na potęgę, a globalna gospodarka cierpi z powodu przerwanych łańcuchów dostaw i inflacji. Działalność giełd na Zachodzie zostaje bezterminowo wstrzymana.
Polska staje się kluczowym graczem – w 2022 roku przyjmuje 5 milionów uchodźców z Ukrainy, a rząd w Warszawie, po głosowaniu w Sejmie w którym wszystkie partie głosują zgodnie, zwiększa wydatki na obronność do 8% PKB. Granica z Białorusią i obwodem królewieckim jest zamieniana w fortecę – bunkry, drony i systemy antyrakietowe strzegą wschodnich rubieży.
2024: Punkt zwrotny – upadek Rostowa
W 2024 roku wojna osiąga punkt krytyczny. Ukraina, mimo strat, odbija Chersoń w kontrataku wiosennym, wspartym przez zachodnią technologię. Rosyjska gospodarka jest w ruinie – PKB spada o 30%, a sankcje powodują braki żywności i paliwa. W Moskwie wybuchają krwawe protesty – w czerwcu 2024 roku tłumy szturmują Kreml, a Rostow oskarżany o zniszczenie kraju, zostaje obalony w zamachu stanu przez grupę generałów i oligarchów. Nowym przywódcą zostaje Dmitrij Patruszew, syn byłego szefa FSB, który stara się gasić społeczne nastroje i obiecuje zakończenie wojny. Na Syberii wybucha powstanie ludowe, co odbierane jest jako początek rozpadu dotychczasowego mocarstwa. Czeczenie i Buriacja ogłaszają niepodległość, a w Kraju Krasnojarskim trwają krwawe zamieszki.
W lipcu 2024 roku Rosja wycofuje wojska z Ukrainy, zostawiając za sobą spaloną ziemię, setki tysięcy trupów i tysiące ton sprzętu wojskowego. Kilka miesięcy później porozumienie pokojowe, podpisane w Genewie pod auspicjami ONZ, ustala nowe granice. Rosja zatrzymuje Krym, a Ukraina odzyskuje zrujnowany Donbas. Kijów pozostaje strefą skażoną, a społeczność międzynarodowa pomaga na ile jest w stanie.

Świat w kwietniu 2025: Nowy porządek
W kwietniu 2025 roku świat jest inny niż w naszej rzeczywistości. Rosja, osłabiona po rządach Rostowa, jest pariasem. Jej wpływy geopolityczne są minimalne, a gospodarka całkowicie zależna od Chin. Rosyjskie silosy z bronią nuklearną trafiają pod zarząd ONZ, de facto Amerykanów. NATO, wzmocnione po kryzysie, zwiększa obecność w Europie Wschodniej, bo wciąż jest niebezpieczeństwo uderzenia na wschodnią flankę. W Polsce stacjonuje 50 tysięcy żołnierzy USA, a systemy antyrakietowe THAAD strzegą nieba.
Ukraina, choć zniszczona, powolni zaczyna odbudowywać się z pomocą Zachodu. W kwietniu 2025 przystępuje do NATO jako pełnoprawny członek, a proces integracji z UE przyspiesza (planowane wejście w 2028 roku). Lwów staje się nową stolicą kraju, a Kijów, obecnie symbol męczeństwa, pozostaje skażonym miastem-widmem, otoczonym strefą do której nie ma wejścia.
Polska w 2025 roku jest regionalną potęgą militarną – armia liczy 300 tysięcy żołnierzy, a przemysł zbrojeniowy kwitnie dzięki kontraktom z NATO. W wyborach w 2023 roku PiS wygrywa z rekordowym poparciem 68%, a opozycja traci wpływy. Gospodarka rośnie wolniej, bo uchodźcy i wydatki na obronę poważnie obciążają budżet.
Świat jest bardziej podzielony – USA i Chiny toczą zimną wojnę o wpływy, a Europa, choć zjednoczona w NATO, zmaga się z kryzysem energetycznym po odcięciu od rosyjskich surowców. Klimatyczne skutki wojny (skażenie, pożary) przyspieszają globalne ocieplenie.
Podsumowanie: Atomowy cień Rostowa
Gdyby Putin zmarł 25 lutego 2022 roku, a jego miejsce zajął Siergiej Rostow, świat stanąłby na krawędzi katastrofy. Atomowy atak na Kijów byłby punktem zwrotnym – wojna na Ukrainie eskalowałaby do poziomu niespotykanego od dekad, a Rosja zapłaciłaby za to upadkiem. W kwietniu 2025 roku Ukraina jest poważnie poobijana, ale niepokonana, Polska silniejsza militarnie, a świat bardziej spolaryzowany. Rostow, ambitniejszy i bardziej bezwzględny niż Putin, pozostawiłby po sobie atomowy koszmar, który zmienił historię na zawsze.
Wojna totalna: (c) Sadurski.com
Zobacz też:
>
>
