Zdarza się, że aktorzy stają przed nietypowymi wyzwaniami, które wymagają od nich nie tylko talentu. Jednym z takich wyzwań jest szybkie przybranie na wadze, czasem nawet kilkudziesięciu kilogramów, aby wiarygodnie wcielić się w rolę. Co jedzą gwiazdy kina, aby szybko osiągnąć ten cel? I czy jest to bezpieczne dla zdrowia? Poznaj kulisy transformacji, najbardziej kalorycznym daniom świata i historiom aktorów, którzy zmienili swój wygląd dla wymarzonej roli
Dlaczego aktorzy przybierają na wadze?
Przybranie na wadze dla roli, to często klucz do zrozumienia postaci. Aktorzy, którzy mają wcielić się w postacie o „większej” sylwetce, muszą fizycznie oddać ich rzeczywistość, aby widzowie uwierzyli w ich historię. Nie chodzi tylko o wygląd. Dodatkowe kilogramy mogą wpływać na sposób poruszania się, gestykulację a nawet sposób myślenia postaci. W Hollywood takie transformacje są legendarne, a wśród fanów kina krążą opowieści o ekstremalnych dietach gwiazd.
Jak aktor przybiera na wadze? Aktorzy współpracują z trenerami, dietetykami i lekarzami, aby w jak najkrótszym czasie osiągnąć cel. Niezbędne jest spożywanie ogromnych ilości kalorii – czasem nawet 7–11 tysięcy dziennie, czyli kilkukrotnie więcej niż przeciętna osoba. To wyzwanie zarówno fizyczne, jak i psychiczne, bo jedzenie przestaje być przyjemnością, a staje się obowiązkiem. Jakie potrawy wybierają aktorzy, by sprostać temu zadaniu? I jakie są tego konsekwencje?
Wysokokaloryczne bomby. Co jeść, by szybko przytyć?
Gdy celem jest szybkie przybranie na wadze, dieta musi być maksymalnie kaloryczna, ale też łatwa do strawienia, aby organizm mógł przyjąć ogromne porcje. Aktorzy sięgają po produkty, które dostarczają energii w skoncentrowanej formie. W ich menu królują tłuszcze i węglowodany, bo to one zapewniają najwięcej kalorii na gram. Tłuszcz ma aż 9 kcal, węglowodany 4 kcal, podczas gdy białko to również 4 kcal, ale wymaga więcej energii do trawienia.
Jednym z najpopularniejszych wyborów są fast foody. Burgery, frytki, pizze i shake’i mleczne to szybki sposób na dostarczenie tysięcy kalorii. Na przykład klasyczny zestaw z McDonald’s – Big Mac, duża porcja frytek i shake czekoladowy – może mieć nawet 1500 kcal. Aktorzy często jedzą kilka takich zestawów dziennie, uzupełniając je przekąskami, np. pączkami czy batonami czekoladowymi. Mark Wahlberg, przygotowując się do roli w filmie Father Stu (2022), jadł 11 tysięcy kalorii dziennie, w tym tuzin jajek, steki i miski ryżu.
Wysokokaloryczne desery, takie jak lody, ciasta czy czekolady, to kolejny sposób na zwiększenie masy. Jared Leto, by przytyć do roli w Chapter 27 (2007), topił lody Häagen-Dazs w mikrofalówce i pił je, aby łatwiej dostarczyć organizmowi kalorii. Tego typu triki są popularne, bo płynne kalorie nie dają uczucia sytości, co pozwala zjeść więcej.
W domowych kuchniach aktorzy sięgają po np. masło orzechowe, które ma około 600 kcal na 100 g i oliwę z oliwek – łyżka to 120 kcal – oba produkty można dodać do każdego dania. Gęste smoothie z bananami, mlekiem pełnotłustym, masłem orzechowym i miodem to kolejny sposób na tysiąc kalorii w jednej szklance. Takie podejście wymaga jednak żelaznej dyscypliny – jedzenie co 2–3 godziny, nawet w środku nocy, staje się normą.
Najbardziej kaloryczne potrawy świata
Niektóre dania na świecie są tak kaloryczne, że mogłyby być idealnym wyborem dla aktorów chcących szybko przytyć. Jednym z liderów jest poutine supreme z Kanady. Jego klasyczna wersja, to frytki polane sosem pieczeniowym i posypane serem, ale wariant supreme dorzuca bekon, kiełbasę i śmietanę, osiągając nawet 2500 kcal na porcję. To danie, które samo w sobie mogłoby być posiłkiem na cały dzień dla przeciętnej osoby.
Z Bliskiego Wschodu pochodzi knafeh, słodki deser z ciasta filo, syropu cukrowego i tłustego sera. Porcja 200 g to około 1200 kcal, a w połączeniu z lodami i bitą śmietaną może zbliżyć się do 2000 kcal. W Dubaju popularna jest camel burger pizza, czyli pizza z mięsem wielbłąda, serem i gęstym sosem – jedna duża porcja to nawet 3000 kcal, co czyni ją prawdziwą bombą kaloryczną.
W USA króluje deep-dish pizza z Chicago, której grube ciasto, warstwy sera mozzarella i tłuste dodatki jak pepperoni, dostarczają 2000–2500 kcal na pizzę dla jednej osoby. Nie można zapomnieć o fried mars bar ze Szkocji – batonik Mars smażony w cieście, podawany z lodami, to około 1000 kcal w małej porcji. Takie potrawy, choć kuszące, są jednak rzadko wybierane przez aktorów, bo ich przygotowanie jest czasochłonne, a gwiazdy wolą prostsze rozwiązania.
W kontekście filmowych diet warto wspomnieć o nutella-stuffed pancakes, które zdobyły popularność w mediach społecznościowych. Naleśniki nadziewane Nutellą, polane syropem klonowym i bitą śmietaną, to nawet 1500 kcal na porcję. To danie, które mogłoby zagościć w menu aktora szykującego się do roli, zwłaszcza że jest łatwe do przygotowania oraz smakowite.
Czy szybkie tycie jest bezpieczne dla zdrowia?
Choć przybranie na wadze wydaje się łatwiejsze niż odchudzanie, szybkie zwiększanie masy ciała niesie poważne ryzyko. Aktorzy, którzy w krótkim czasie spożywają tysiące kalorii, narażają się na problemy zdrowotne. Nadmiar tłustych i słodkich potraw może prowadzić do wzrostu poziomu cholesterolu, cukrzycy typu 2 czy nadciśnienia. Jared Leto, przybierając 30 kg do roli w Chapter 27, zmagał się z wysokim cholesterolem i dną moczanową, a jego lekarze rozważali leki na serce.
Psychiczne skutki też są znaczące. Charlize Theron, która przytyła 22 kg do roli w Tully (2018), mówiła o depresji wywołanej ciągłym jedzeniem przetworzonej żywności. Ciało, zmuszane do przyjmowania ogromnych ilości jedzenia, buntuje się. Pojawiają się nudności, wzdęcia i zmęczenie. Po zakończeniu zdjęć aktorzy często muszą zmierzyć się z trudnym procesem odchudzania, co dodatkowo obciąża organizm. Tom Hanks, który przybierał i tracił wagę do ról w Cast Away (2000) i innych filmach, przyznał, że takie wahania masy mogły przyczynić się do jego cukrzycy typu 2.
Mimo to aktorzy, wspierani przez specjalistów, starają się minimalizować ryzyko. Dietetycy układają plany, które łączą wysokokaloryczne jedzenie z suplementami i monitorowaniem zdrowia. Jednak nawet z taką opieką szybkie tycie, nigdy nie jest w pełni bezpieczne. To cena, którą gwiazdy płacą za sztukę, często świadomie podejmując ryzyko.
Jak przytyć do roli. Historie transformacji aktorów
Niektóre transformacje aktorskie przeszły do historii kina. Vincent D’Onofrio ustanowił rekord, przybierając 32 kg do roli w Full Metal Jacket (1987). Jako szeregowy Gomer Pyle musiał wyglądać masywnie, co osiągnął, jedząc steki, chleb i pijąc litry mleka. Po zdjęciach potrzebował operacji kolana z powodu obciążenia. Nie żałował, jego rola stała się kultowa.
Robert De Niro to kolejny pionier takich działań. Do roli Jake’a LaMotty w Raging Bull (1980) przytył 27 kg, jedząc ogromne ilości makaronów i lodów podczas pobytu we Włoszech. Jego transformacja z wysportowanego boksera w otyłego mężczyznę przyniosła mu Oscara i uznanie krytyków.
Renee Zellweger stała się ikoną, dzięki roli Bridget Jones. W Bridget Jones’s Diary (2001) i sequelu Bridget Jones: The Edge of Reason (2004) przytyła po 13–14 kg, jedząc pizzę, burgery i słodycze – około 4000 kcal dziennie. Choć rola przyniosła jej nominację do Oscara, Zellweger podkreślała, że presja mediów na temat jej wagi była trudna do zniesienia.
Christian Bale słynie z ekstremalnych zmian wagi. Do roli w Vice (2018) przytył 18 kg, jedząc pączki, burgery i ciasta. W American Hustle (2013) dołożył 20 kg, pozwalając sobie na fast foody bez ograniczeń. Bale żartował, że tycie to „fajna zabawa”, ale przyznawał, że powrót do formy był wyzwaniem.
Charlize Theron przeszła dwie znaczące transformacje. W Monster (2003) przytyła 14 kg, jedząc makarony z serem i słodycze, by wcielić się w seryjną morderczynię Aileen Wuornos. Rola przyniosła jej Oscara, ale jak potem przyznała, proces tycia był trudny emocjonalnie. W Tully (2018) dodała 22 kg, co wywołało u niej depresję i problemy z odchudzaniem.
Mark Wahlberg w Father Stu (2022) przytył 14 kg, jedząc 11 tysięcy kalorii dziennie – od jajek i bekonu po oliwę z oliwek pitych szklankami. Aktor narzekał, że jedzenie stało się torturą, ale efekt był przekonujący. Z kolei Ryan Gosling, do roli w The Lovely Bones (2009), przytył 27 kg, pijąc roztopione lody. Niestety, ostatecznie nawet nie dostał tej roli.
Bradley Cooper w American Sniper (2014) przytył 18 kg, by wyglądać jak masywny snajper Chris Kyle. Jadł 6000 kcal dziennie, w tym proteinowe batony i ogromne porcje mięsa, trenując dwa razy dziennie. Jego transformacja była kluczem do sukcesu filmu, który zdobył sześć nominacji do Oscara.
Kulisy przygotowań do przytycia w praktyce
Przygotowanie do roli wymagającej tycia to nie tylko jedzenie. Aktorzy muszą zmienić cały styl życia. Ćwiczenia są ograniczane, by organizm magazynował kalorie jako tłuszcz, a nie mięśnie. Harmonogramy jedzenia są rygorystyczne – posiłki co kilka godzin, często budzenie się w nocy, by zjeść kolejną porcję. George Clooney, przybierając 14 kg do roli w Syriana (2005), jadł dziewięć posiłków dziennie, głównie makarony, aż czuł mdłości.
Psychologiczny aspekt jest równie trudny. Aktorzy opisują uczucie utraty kontroli nad ciałem, dyskomfort fizyczny i presję, by sprostać oczekiwaniom reżysera. Charlize Theron wspominała, że podczas tycia do Tully czuła się „uwięziona” w swoim ciele. Po zakończeniu zdjęć powrót do formy wymaga miesięcy, a czasem lat, co dodatkowo obciąża psychikę.
Współpraca z dietetykami pomaga, ale nie eliminuje ryzyka. Plany dietetyczne są dostosowane do aktora – np. dla Bradleya Coopera w American Sniper uwzględniono wysokobiałkowe posiłki, by część kalorii poszła w mięśnie. Jednak nawet najlepsze wsparcie nie chroni przed skutkami ubocznymi, jak zmęczenie czy problemy trawienne.
Filmowa rola czy zdrowie?
Historie aktorów, którzy przybierają na wadze dla roli, budzą podziw, ale i pytania. Czy warto ryzykować zdrowie dla jednej roli? Transformacje takie jak Vincenta D’Onofrio czy Charlize Theron pokazują, że granica między sztuką a zdrowiem jest cienka. W świecie, gdzie media gloryfikują idealne sylwetki, aktorzy muszą zmagać się nie tylko z fizycznymi wyzwaniami, ale i presją społeczną.
Wysokokaloryczne potrawy – od poutine po naleśniki z Nutellą – są narzędziem, które pozwala osiągnąć cel, ale ich nadmiar zostawia ślad w organizmie. Aktorzy, którzy przeszli takie metamorfozy, często przysięgają, że więcej tego nie powtórzą. Jednak dla wielu z nich pasja do kina jest warta tej ceny – nawet jeśli oznacza to miesiące jedzenia pączków i życia w cieniu własnych kilogramów.
Jak przytyć do roli: (c) Sadurski.com / GR
Za zdjęciu: Charlize Theron, 2017. Dwukrotnie przytyła do filmowej roli i po „kuracji” była prawie nie do poznania. Foto: Gage Skidmore / cc by-sa 2.0
Zobacz też:
>
>