Najlepsze dowcipy o szkole, humor szkolny i kawały o uczniach oraz nauczycielach – wszystko, co rozbawi każdego ucznia i pedagoga. Szkolne żarty pełne śmiechu, zabawnych sytuacji i typowych szkolnych przygód. Jeśli chcesz się pośmiać z zabawnych wpadek na lekcjach, nieporadnych odpowiedzi czy nauczycielskich pułapek – świetnie trafiłeś. Te kawały o szkole to doskonały sposób na rozweselenie przerwy lub poprawę humoru przed lekcjami. Humor szkolny nigdy nie wychodzi z mody!
Pochwała od nauczyciela
– Mamo, dziś na lekcji pochwalił mnie pan od matematyki!
– To bardzo ładnie, a co powiedział?
– Że wszyscy jesteśmy idiotami, a ja jestem największym!
Żarty o szkole: Jedynka dla Jasia
Jasio stoi przed nauczycielem i płacze.
– Nie zasłużyłem na jedynkę!
– Masz rację chłopcze, ale to jest najniższy stopień, jaki przewiduje minister szkolnictwa.
Na lekcji przyrody
Na lekcji przyrody nauczycielka pyta:
– Jasiu, co wiesz o jaskółkach?
– To bardzo mądre ptaki. Odlatują, gdy tylko rozpoczyna się rok szkolny!
Zakończenie roku szkolnego
Ostatniego dnia szkoły nauczyciel żegna się z uczniami:
– Życzę wam wesołych wakacji oraz tego, abyście we wrześniu wrócili do szkoły mądrzejsi.
– Nawzajem, proszę pana!
Dowcipy o szkole: Niebezpieczne momenty
Jasio pyta starszego kolegę:
– Co znaczy słowo „kaskader”?
– To taki facet, który w niebezpiecznych momentach zastępuje bohatera filmu.
– Przydałby mi się taki! Dawałby tacie mój dzienniczek do podpisania!

Na lekcji biologii
Na biologii nauczycielka pyta ucznia:
– Powiedz Jasiu, ile mucha ma nóg?
– Nie ma pani przypadkiem innych zmartwień?
Kawały o szkole: Klasówka
Nauczyciel matematyki na klasówce krzyczy do Jasia:
– Znów ściągasz! Ile razy ci mówiłem, że nie można ściągać?
– Sześćdziesiąt siedem, proszę pana!
Powalające kawały: Zwierzątka domowe
Nauczycielka pyta dzieci, jakie mają zwierzęta w domu.
Uczniowie kolejno odpowiadają:
– Ja mam pieska.
– Ja mam kotka.
– Ja mam rybki w akwarium.
Wreszcie zgłasza się Jasio:
– A my ja mam kurczaka w zamrażarce!!!
Szkolny żart: Napad
Jasio spóźnia się pół godziny na lekcję języka polskiego.
Nauczycielka pyta:
– Co się stało ?
– Napadł na mnie groźny bandyta z pistoletem w ręce!
– To straszne! – mówi nauczycielka. – A co było potem?
– Zabrał mi zeszyt z wypracowaniem!
Przezorny Jasio
Nauczyciel kazał Jasiowi napisać w zeszycie 100 razy: „Nigdy nie będę mówił do nauczyciela na TY”. Nazajutrz Jasio przynosi zeszyt.
– Dlaczego to zdanie napisałeś nie 100 razy, tylko 200?
– Bo cię lubię, Kaziu!
Dowcipy o szkole: (c) Sadurski.com
Zobacz też:
> Kawały o piwie
> Dowcipy o małpach