Organizacja wesela to nie tylko wybór menu, DJ-a czy sali. To także przemyślana oprawa wizualna, która buduje klimat całego wydarzenia. Niestety, w ferworze przygotowań Pary Młode często popełniają błędy w obszarze tak ważnym, jak dekoracje ślubne. Oto pięć najczęstszych potknięć i sposoby, jak ich uniknąć.
1. Zbyt dużo motywów naraz
Styl glamour, rustykalny, boho – każdy z nich potrafi zachwycać. Problem zaczyna się wtedy, gdy para próbuje połączyć wszystkie w jednym przyjęciu. Efekt? Estetyczny chaos, nad którym trudno zapanować. Połączenie kryształowych żyrandoli z jutowym bieżnikiem i makramą może wyglądać przypadkowo, a nie eklektycznie. Zamiast budować spójną atmosferę, takie dekoracje się „gryzą” i rozbijają odbiór całości.
Lepiej wybrać jeden dominujący motyw i trzymać się go konsekwentnie od zaproszeń, przez dekoracje kwiatowe, aż po numerki stołów. Jeśli marzysz o naturalnym klimacie, postaw na rustykę i ją dopracuj. Jeśli bliższy Ci elegancki blask – zrezygnuj z wikliny na rzecz szkła i metalu. Goście zapamiętają styl, który ma charakter, nie ten, który próbuje być wszystkim naraz.
2. Niewłaściwe dopasowanie do sali
Nie każda sala pasuje do każdego stylu. Industrialne wnętrze z surowymi ścianami i metalowymi konstrukcjami potrzebuje zupełnie innych dekoracji niż eleganckie pałacowe przestrzenie z kryształowymi żyrandolami. Styl rustykalny może zgubić się w nowoczesnym hotelu, a glamour w stodole stylizowanej na boho będzie wyglądać obco. Przed zamówieniem elementów wystroju warto dokładnie obejrzeć miejsce – najlepiej w świetle dziennym i wieczornym – i dobrać dekoracje, które będą z nim harmonizować, a nie próbować je „poprawiać”. Dobrze dopasowana dekoracja potrafi podkreślić atuty sali i ukryć jej słabsze strony.
3. Błędne wykorzystanie światła
Światło to kluczowy element budowania nastroju – często niedoceniany. Same świece nie wystarczą, jeśli mają stać na tle białych ścian i ostrych lamp sufitowych. Warto sięgnąć po kurtyny świetlne, girlandy żarówek, lampiony na podłodze, podświetlane napisy z inicjałami. To nie tylko estetyka, ale też praktyka: dobrze zaplanowane oświetlenie pozwala stworzyć różne strefy – taneczną, relaksacyjną, fotograficzną. W odpowiednim świetle wszystko wygląda lepiej – od stołów, przez tort, aż po emocje na zdjęciach.
4. Oszczędzanie na kwiatach
Kwiaty to nie tylko bukiety i wiązanki. To również girlandy, ścianki za parą młodą, ozdoby krzeseł, dekoracje stołów i kąciki do zdjęć. Próba ograniczenia ich liczby w ramach cięcia kosztów często odbija się na ogólnym efekcie wizualnym – sala wygląda pusto, dekoracje wydają się przypadkowe, a całość traci spójność. Zamiast rezygnować z kwiatów całkowicie, lepiej postawić na sezonowe kompozycje – mniej egzotyczne, ale świeże, efektowne i dostępne lokalnie. A jeśli budżet jest napięty, warto ograniczyć ilość, ale postawić na profesjonalną florystykę, która zrobi z nich maksimum.
5. Brak profesjonalnego wsparcia
Dekorowanie sali „na własną rękę” może brzmieć jak oszczędność, ale w praktyce często oznacza stres, pośpiech i rozczarowanie. Doświadczeni floryści i dekoratorzy nie tylko zadbają o estetykę, ale też o logistykę: dowóz, montaż, demontaż, a nawet awaryjne poprawki. Profesjonalne dekoracje ślubne to nie koszt, a inwestycja w spokój i efekt wow.
Planujesz swój ślub i zależy Ci na detalach? Zajrzyj do Decoria Studio – oferujemy dekoracje dopasowane do Ciebie, stylu Twojego wesela i budżetu. Tworzymy oprawę, która zostaje w pamięci.